Śmigus-Dyngus 2020

Dziś jest drugi dzień Wielkanocy tzw lany poniedziałek! Co prawda nie wszędzie Wielkanoc jest obchodzona przez dwa dni, ale w Polsce jest to tradycyjny poniedziałek, kiedy oficjalnie ”można lać wodę” i nikt nie będzie miał Ci tego za złe….chyba, że polejemy za dużo i trzeba będzie używać mopa! W tym roku mamy wyjątkowe Święta (przez tego małego koronawirusa), nic nie jest takie jak w ubiegłym roku! Nawet pogoda jest odmienna, bo nie pamiętam taaaak ciepłej Wielkanocy, toteż nie zdziwiłam się, że natura sprawiła wszystkim dyngusa, bo kto wstał wczesnym rankiem to widział wiosenny deszcz oblewający wszystko!
Cóż, obawialiśmy się tych świąt ze względu na szalejącą pandemię, a tymczasem już jest po świętach! Mam nadzieję, że nie zrezygnowaliście ze świątecznych dekoracji, pisanek, mazurków, serników, tradycyjnego składania sobie życzeń, z rozmów z najbliższą rodziną, przyjaciółmi, sąsiadami, tymi mieszkającymi tuż, tuż i tymi za oceanem! Poszły w ruch laptopy i komórki….jak to dobrze, że mieliśmy na UTW lekcje z obsługi komputerów! Kto nie chodził, niech teraz żałuje…
Nie lubię słuchać ”biadolenia”, że to nie były prawdziwe święta, że video-konferencja nic nie jest warta, że nie było prawdziwej  święconki….
Trzeba było się bardziej postarać, by w tym niezwykłym czasie stworzyć cudowne, niezapomniane, jedyne w swoim rodzaju święta! Bo Wielkanoc jest piękna, niezależnie od warunków zewnętrznych! Rozumie, że dla niektórych osób sytuacja kwarantanny  jest przygnębiająca, ciężka do zniesienia. Takie chwile zmuszają nas do głębokiej refleksji nad tym, jak kruche jest nasze życie, ale…Chciałabym, byśmy głębiej zrozumieli Wielkanoc, bo Ona przynosi nowe życie, nadzieję, miłość, radość czyli wiarę w lepsze jutro! Wierzę, że ten wirus dziesiątkujący ludzkie życie na całej Ziemi, wreszcie straci swą moc zabijania i pozwoli nam wszystkim rozpocząć nowe, choć odmienne życie! W sytuacjach, takich jak obecna bardzo często rodzą się wspaniałe pomysły w naszych głowach. Tyle osób i zwierząt potrzebuje pomocy. Pomyślmy co możemy dla nich zrobić. Pomagając innym pomagasz samemu sobie, uwierz mi! Może odnajdziesz w tej pomocy utracony sens życia, zaczniesz się uśmiechać i być zadowolonym z siebie, a co za tym idzie lepiej się poczujesz, będziesz zdrowszy, milszy, nauczysz się dostrzegać innych ludzi…
Ale tymczasem pozostańcie w domach, by nie stać się ofiarą tego groźnego ”malucha”.  Przez otwarte okana wsłuchajcie się w śpiew ptaków , zobaczcie jak przyroda wraca do życia po zimowym śnie, nacieszcie oczy rozkwitającymi się wiosennymi kwiatami, popatrzcie na błękitne niebo…a jeśli macie ogród, popatrzcie ile w nim zaszło zmian! Tyle jest powodów do radości wokół nas, tylko trzeba to dostrzec! Powodzenia!  Pisze to do Was osoba, która jeszcze parę miesięcy temu poczuła, jak jej świat zwalił się pod stopami.   cd nastąpi….
Halina Sinkunas