Krakowska Filharmonia im. Karola Szymanowskiego rozpoczęła 23 października br. kolejny już cykl koncertów dla słuchaczy UTW. Podobnie jak w ubiegłym semestrze, koncerty wraz z poprzedzającymi je wykładami odbywają się raz w miesiącu. O rosnącym zainteresowaniu muzyką poważną świadczy najlepiej fakt, że w tym semestrze grupa odwiedzających filharmonię jest bardziej liczna niż poprzednia. Starannie dobrany przez filharmonię repertuar pozwala nam na poznanie najwspanialszych i najpiękniejszych dzieł stworzonych przez mistrzów muzyki poważnej takich jak : Feliksa Mendelssohna, Roberta Schumanna, Mieczysława Karłowicza, Karola Szymanowskiego, Piotra Czajkowskiego, Wolfganga Amadeusa Mozarta, Siergieja Rachmaninowa, Antonina Dworaka i innych.
Nie każdy z nas jest prawdziwym melomanem potrafiącym po kilku pierwszych taktach rozpoznać dany utwór. Dlatego też wykłady poprzedzające koncert dostarczają nam wielu cennych wskazówek i są dla nas prawdziwą kopalnią wiedzy, pomagają lepiej zrozumieć treść utworów wykonywanych przez orkiestrę. Dowiadujemy się z nich także szczegółów z życia kompozytorów, poznajemy klimat, w jakim przyszło im tworzyć swe dzieła. Okazuje się, że bardzo często istniał konflikt między władzą polityczną a kompozytorem. Jak stwierdzono, najlepsza muzyka płynie prosto z serca i posiada ogromną moc oddziaływania nawet na ludzkie decyzje. Dlatego też naciski rządzących mogły zdeptać twórczość artystyczną lub pomóc jej rozbłysnąć. Dobrym tego przykładem jest niemiecki kompozytor Max Bruch, którego I Koncert Skrzypcowy G-Moll wysłuchaliśmy podczas ostatniego koncertu w filharmonii. Ponieważ w okresie Trzeciej Rzeszy w twórczości Brucha doszukano się fascynacji żydowskim folklorem, wydano zakaz wykonywania utworów niemieckiego kompozytora w jego ojczyźnie. Paradoksalnie, w tym samym czasie Adolf Hitler zauroczył się muzyką austriackiego kompozytora Antona Brucknera do tego stopnia, że kazał mu wznieść pomnik, a dzieła tego kompozytora wykonywane były podczas najważniejszych uroczystości państwowych. Na szczęście w czasach obecnych nie działa już ta polityczna bariera i w ciągu tego samego koncertu mogliśmy wysłuchać dzieł obu tych kompozytorów.
I Koncert Skrzypcowy G -Moll OP.26 zagrała duńska skrzypaczka Simone Lamsma, o której piszą w recenzjach: znakomita, pierwszorzędna, oszałamiająca, wyrazista, i ekspresywna. I trudno się z tym nie zgodzić! Jej występ na długo pozostanie w naszej pamięci, podobnie jak występ solowy wiolonczelisty Danjulo Ishizaka, który pomimo swych japońsko-niemieckich korzeni potrafił powiedzieć do nas kilka słów w języku polskim. Podczas koncertów bacznie obserwujemy także dyrygentów orkiestry symfonicznej. Każdy z nich wykazuje się osobistą impresją ruchów, niekiedy zaangażowaniem całego ciała! Ocierane z czoła krople potu są wyrazem olbrzymiego ciężaru psychicznego oraz ogromnej odpowiedzialności za cały zespół muzyków wraz z solistą. Na scenie Krakowskiej Filharmonii im Karola Szymanowskiego mamy okazję zobaczyć wybitnych dyrygentów polskich i zagranicznych (np. Aleksandra Humalę, Gabriela Chmurę) o ogromnej wrażliwości i wyobraźni muzycznej.
Z niecierpliwością czekamy już na grudniowy koncert… bo muzyką poważną da się szybko polubić! Mimo, że koncerty wymagają uprzedniego rozczytania się w temacie lub wysłuchania prelekcji, wrażenia po koncercie są tak wspaniałe, że warto znaleźć na nie czas!
A więc, do zobaczenia w filharmonii.
HS
PS. PAMIĘTAJMY, nasze oklaski, będące wyrazem uznania dla wykonawców mogą wytrącić muzyków ze skupienia nad wykonywanymi utworami. Dlatego proszą nas o powstrzymanie się od oklasków w przerwach między częściami utworów: koncerty solowe (najczęściej 3-częściowe), symfonie (zwykle 4-częściowe). Obserwujmy dyrygenta – jeśli odwróci się twarzą do nas – czas na oklaski!