Ten wykład miał inny charakter, niż poprzednie. Dotychczas poznawaliśmy inne kraje, uczyliśmy się jak dbać o nasze zdrowie i kondycję, zajmowaliśmy się teatrem i muzyką, poznawaliśmy historię sztuki…
W czwartek, 19 listopada, na wykładzie spotkaliśmy się z wieliczaninem p.Krzysztofem Kotiukiem, Kapitanem Żeglugi Wielkiej (obecnie mieszkającym poza granicami kraju) .
Podzielił się z nami traumą, jaką przeżył w związku z napaścią i uprowadzeniem przez somalijskich piratów statku, którym dowodził.
Płynąc w pobliżu wybrzeża Somalii kontenerowcem niemieckiego armatora, Hansa Stavanger, został zaatakowany przez uzbrojonych ‘’po zęby’’ somalijskich piratów. W skutek ostrzału, na statku wybuchł pożar, a cała 25-cio osobowa załoga wraz z kapitanem stała się zakładnikami piratów.
Byli więzieni w ekstremalnych warunkach (przy braku wody i pożywienia) przez 4 miesiące u wybrzeży Somalii (normalnie porwanie kończy się po 1 – 2 tygodniach) ! Kapitan Kotiuk dwukrotnie przeżył pozorowane rozstrzelanie, był zastraszany rozstrzelaniem czterech członków załogi wywiezionych na ląd, oddaniem zakładników Al.-Kaidzie, itd. Przez cały czas walki o przeżycie, spoczywał na nim, jako kapitanie, ciężar odpowiedzialności za życie i zdrowie całej załogi. W głowie rodziły się różne pomysły, jak przetrwać ten czas i co zrobić, by wszyscy wyszli cało z tej okropnej sytuacji. Ostatecznie uznał, że psychologiczne rozegranie sprawy z piratami będzie najlepszym wyjściem. Zmuszony przez sytuację (brak odpowiedzi od armatora na żądanie okupu przez piratów, gra przez armatora „na zwłokę”, trudności w pertraktacjach), zbliżył się do piratów, żył przecież z nimi przez 24 godziny na dobę, potraktował piratów – najemników jak ludzi, bo to w końcu są tacy sami ludzie! Wiedział, że niecierpliwie czekają na okup, więc pertraktował z niemieckim armatorem i władzami państwa o jak najszybsze przesłanie żądanej kwoty, by wyrwać całą załogę z tej matni. Lecz armator nie kwapił się z okupem, a dobre stosunki kapitana z piratami zostały źle ocenione i w końcowym efekcie skutkowały nastawieniem wszystkich (załogi, armatora, i władz niemieckich) przeciwko kapitanowi.
Oglądając prezentowany podczas wykładu dokumentalny film ’’Kapitan i jego pirat’’ mogliśmy zobaczyć, jak wyglądały te niesamowite chwile u wybrzeży Somali. Wszyscy są zgodni co do tego, że takie silne przeżycia musiały mieć ujemne skutki na ludzkiej psychice i zdrowiu. Film także o tym traktował – pokazany został osobisty dramat kapitana Kotiuka oraz proces leczenia jego stresu pourazowego w jednej z angielskich klinik, poprzez śledzenie jego poczynań przez kamerę. Z drugiej strony, mogliśmy poznać co sądzi o samym kapitanie i procederze porywania statków dla okupu – sam szef piratów „Broda” (choć i on miał innych szefów nad sobą) poprzez przeprowadzony z nim wywiad . Tego nie da się opisać!
Z ust samego kapitana usłyszeliśmy o postawie armatora, załogi oraz rządu niemieckiego wobec tej całej tragedii – smutne, ale prawdziwe! Usłyszeliśmy także, że nawet w tak traumatycznych sytuacjach można do końca pozostać człowiekiem i…”zaprzyjaźnić się ‘’z własnym wrogiem.
Zastanawia nas jedno – nikt nie wspomniał tu o syndromie sztokholmskim…
Ewa Seidl, Halina Sinkunas
P.S.: zdjęcia z wykładu, jak i kkontenerowca Hansa Stavanger, proszę oglądać w galerii: wykład – kapitan i jego pirat