Dzięki uprzejmości Filharmonii Krakowskiej mieliśmy możliwość uczestniczenia w niezwykłym koncercie muzyki współczesnej. Splotły się tu dwa aspekty, które uczyniły ten koncert wyjątkowym:
- miejsce koncertu: aula w głównym, historycznym budynku UJ, sala, w której wiszą portrety wybitnych profesorów np. Józefa Dietla, Józefa Szujskiego oraz wspaniałe obrazy jak np. ‘’Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem’’ Jana Matejki
- awangardowi wykonawcy muzyki współczesnej, wykorzystujący ludzki głos, dźwięki i improwizację.
Wystąpiło 3 artystów: Dominik Dołęga – perkusista, Francisca Naf – szwajcarska mezzosopranistka oraz Jean-Christophe Groffe – francuski bas i dyrygent chóralny.
Tych międzynarodowych artystów połączyła fascynacja co-relacji dźwięków głosu ludzkiego (wspaniały mezzosopran i bas), dźwięków muzyki elektronicznej, dźwięków perkusji i muzyki eksperymentalnej zainspirowanej muzyką dawną (barokową). Dla laika wydaje się wprost niemożliwe, żeby tyle odrębnych „składników’’ można było połączyć
w jedną całość. A jednak jest to możliwe dla artystów obdarzonych talentem, wyobraźnią muzyczną oraz zdolnością do improwizacji muzycznych.
By to wszystko zrozumieć wystarczy prześledzić biografię polskiego perkusisty Dominika Dołęgi. Urodził się w rodzinie muzyków, w wieku 7 lat rozpoczął naukę gry na fortepianie, studia muzyczne ukończył z wyróżnieniem. Studiował perkusję i improwizację, gdyż fascynowały go dźwięki i ich ekspresja. Perkusja Dominika Dołęgi niczym nie przypomina klasycznej perkusji, jaką mamy na myśli. Artysta pragnąc eksperymentować z dźwiękiem, używa zupełnie odmiennych źródeł dźwięku w swym instrumencie: są to różnego rodzaju kamienie (o różnej grubości, szlifowane lub nie), drewno, filc, metal a dodatkowo kołatki, dzwonki, skorupy.
Dużo podróżował po Afryce, Południowej Ameryce, Azji i tam inspirowały go dźwięki egzotycznych instrumentów, które później wykorzystał w swoich improwizacjach.
Dodatkową atrakcją wieczoru była prelekcja dr hab. Krzysztofa Guczalskiego pod tytułem:
„Skąd się biorą emocje w muzyce”.
Reasumując: koncert był wyśmienity, aczkolwiek bardzo nowoczesny, wymagający dużego samo zaangażowania się w jego treść i formę, niezwykle ciekawy i innowacyjny, ukazujący zupełnie inne, mało znane oblicze muzyki. Uważam, że poprzez poznawanie wielu form i odmian muzyki wyrabiamy w sobie ‘’smak’’ na tę najbardziej przez nas ulubioną.
Zdjęcia z koncertu oraz zdjęcia niecodziennej perkusji można oglądać w zakładce GALERIA